środa, 27 grudnia 2017

Antique Hilda JDK 237- repro... :)

Witajcie,
Swieta minely jakos tak szybko. Musze Was tez przeprosic ze nie odpowiadam na komentarze ale bylam jakos tak wykonczona ze na swoje blogi nie zagladalam prawie wcale. Nadrobie to mam nadzieje szybko <3

Dzis lala repro, ktora mozna powiedziec sprawilam sobie jako prezent pod choinke :)

Przyznam sie Wam szczerze ze za lalkami repro nie przepadam. Ilekroc jakas zobacze to az mna wstrzasa...
Przewaznie sa wymalowane w sposob bardzo wspolczesny co mnie nie lezy niestety. Co nie znaczy ze lalek wspolczesnych nie lubie...skadze...

Po prostu nie lubie glow antycznych wymalowanych nieudolnie.


Kiedy jednak zobaczylam ta dziewuszke, dzieki informacji od przyjaciolki to po prostu zakochalam sie bez pamieci :) Jest to reprodukcja lalki Kestnera - mold Hilda JDK 237

Zobaczcie sami jaka jest slodka <3 przypomina Anie Shirley ( Anie z Zielonego Wzgorza) I pewnie ta Ania juz u mnie pozostanie :)

Mimo ze to repro to jest wymalowana bardzo gustownie i z wdziekiem z jakim byly malowane lalki przedwojenne. Piekne niebieskie oczy sa na stale wklejone i sie nie zamykaja ale ma to swoj urok choc niestety nie sa to oczy jakie maja zwykle lalki stare, przedwojenne. Za to peruka jest cudowna; uszyta z pieknego delikatnego moherka.

Ubranko...same widzicie...piekne i klimatyczne. Wymagalo troche pracy bo bylo mocno zapuszczone ale biale dodatki wygotowalam i jest jak nowe :)

Mam nadzieje ze sie Wam spodoba tak jak mnie :)

Przedstawiam Wam moja Anie <3

Pozdrowienia :)