sobota, 13 września 2014

Moja kolekcja antycznych lalek...

moze nie bardzo antycznych ale glownie przedwojennych i tuz powojennych :) Nie mam ich az tak wiele bo niestety ani cena takiej lalki ani metraz mieszkania nie pozwalaja na nie wiadomo jaka kolekcje :) Mam jednak kilka ,ktore bardzo lubie  i ktore pewnie kiedys dostanie w spadku moja coreczka :)


Marry jest sygnowana Heubach-Köppelsdorf 320-0 i ma coś ok 40 cm...albo 42
Peruka jest nowszej daty...



Eleonor i jest prawdopodobnie lalka wykonana przez Einricha i Minne Handwerck.Jej sygnatura to:  Hch 0 H .Peruka nowszej daty a sukienka tez bardzo stara wykończona cudnymi koronkami :)


  Elizabeth zostala wyprodukowana w Niemczech w latach przedwojennych. Sygnowana jest Schoenau & Hoffmeister 170


 Kathy to przedwojenna laleczka Armand Marseille


Annatina  to przedwojenna sygnowana lalka niemiecka z Sonneberger Porzellanfabrik .


Helenka to polska celuloidowa lalka przedwojenna z kaliskiej fabryki Adama Szrajera (sygnowana ASK)

Wiecej lalek oraz nowe zdjecia tych,ktore sa tu pokazane sa do odnalezienia tutaj

10 komentarzy:

  1. Lalki są piękne . prześlicznie pokazane . To gotowe pocztówki :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak te lalki maja swoja dusze i zyja wlasnym zyciem... Nie da sie ich porownac do wspolczesnych zabawek. A zdjecia ...no w sumie moglyby byc lepsze ;)

      Usuń
  2. Nie wiem, jak to się stało, że dopiero teraz tu trafiłam. Fajnie, że prowadzisz drugi blog. Jak pewnie pamiętasz, uwielbiam stare lale i też mam problem z kolekcjonowaniem - nie ma miejsca w domu. Założyłam sobie, że nie będę poszerzać kolekcji o okazy nie będące rodzinnymi pamiątkami, ale popatrzeć na zabytkowe panny na innych blogach nikt mi nie zabroni. :) :) :) Twoje lale są cudne!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to sytuacja zmusila mnie do zalozenia drugiego bloga ;) Moj glowny blog o moim rekodziele polaczony jest z grupa Poland Handmade. Mile widziane jest aby blog rekodzielniczy nie byl misz -maszem wszystkiego tylko esencja tworczosci ;) Dlatego poszlam na kompromis i zapozylam drugi blog o moim lalkowym eldorado :)

      Tak ja tez juz nie kupuje starszych lalek...przede wszystkim sa duze i zabieraja duzo miejsca ;) Musze pokazac jeszcze ze 3 albo 4 ,ktore sa nie obfotografowane no i kilka starszych barbie ;) Pozdrowienia :)

      Usuń
  3. I znalazłam wreszcie coś w moich klimatach...
    Piękne, zachwycające, zapierające dech i do pozazdroszczenia. Nie mogę się na nie napatrzeć. Tyle piękności, tylu znamienitych twórców. Wspaniała kolekcja!!!

    Oglądałam ostatnio dokument o losach żydowskiej rodziny w czasie wojny. Mężczyzna opowiadał o swojej kuzyneczce, która najbardziej bała się o swoje lalki. Bała się że umrą, bo przecież "lalki będą żyły tyle co ona, a potem już nie"
    Pomyślałam wtedy, ze jest w tym dużo racji, bo przecież lalka "żyje" tylko w rękach dziecka, gdy jest ubierana, podziwiana, udaje dziecko, przyjaciółkę od kawy, uczennicę... Gdy leży na śmietniku, w gruzach, czy w magazynach, to już nie jest życie dla lalki.
    Patrząc na taką wiekową lalkę, zawsze zastanawiam się czyją była ulubienicą i jakie dziecko się nią bawiło? Czy była ukochaną lalką, traktowaną z wielką ostrożnością i poszanowaniem skoro dotrwała do dziś? Czy może sponiewieraną, odnalezioną gdzieś zabawą, która przeszła już liczne naprawy, by zachować wartość rynkową?
    Wiele z nich przetrwało wojnę. Czy "żyły" gdzieś na uboczu wojennych zawirowań spokojne i nieświadome? Czy może były jedynym aniołem, kurczowo ściskanym przez małe przerażone istnienie w sercu wojennej zawieruchy?
    Te lalki oprócz pięknych twarzy i strojów, mają jeszcze duszę pełną wspomnień. Chyba dlatego tak mnie fascynują :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje :) Oj ja tez je uwielbiam i mam co najmniej jeszcze 4 do pokazania ,ktore do tej pory nei zostaly przedstawione ;) Tak samo jak ty zastanawiam sie nad ich losami, fascynuja mnie takie lalki z historia :) Ogolnei uwielbiam wlasnie z tego powodu lalki z drugiej a moze nawet 3 reki...sa to lalki z dusza <3

      Musze koniecznie zrobic im wszystkim nowe fotki bo w zasadzie prawie wszystkie sa poprzebierane lub maja nowe peruki itd ;)

      Ta Z loczkiem ma tylko namalowane zabki i jest jedna z moich ulubienic <3

      Usuń
    2. Zdjęcia muszą być. Koniecznie!!! Pewnie nie tylko ja uwielbiam oglądać, podglądać pomysły na stylizację, analizować szczegóły stroju. Szrajerka mnie zaskoczyła swoją kreacją. Wszyscy robią z niej krakowiankę, a tu mamy szlachciankę :-) Bardzo miła dla oka odmiana, która bardzo mi się spodobała.
      Mały "loczek" ma ok.46cm, większy ok.54cm i ma 4 namalowane ząbki,które (przynajmniej w przypadku mojej niesamowicie bladej lalki) nadają jej trochę upiorny wygląd.
      Ząbki troszkę słabo widoczne, ale są :-)
      https://pl.pinterest.com/pin/544302304943940123/
      Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na kolejne perełki :-)

      Usuń
    3. Napewno kiedys pokazetylko musze jeszcze troche poobszywac moje towarzystwo :) narazie wiekszosc siedzi albo stoi w halkach ;)

      Mojej z loczkiem sama namalowalam zabki bo mi sie spodobaly te wersje lalki w necie ;) Moja tez ma taka okropnie blada twarz ;)

      Na pinterescie poogladalam cudna twoja niunka :)

      A Szrajerowna wlasnie w takiej stylizacji podbila moje serce :) Jak ja kupilam byla calkiem inaczej ubrana ale przebralam po swojemu :)

      Usuń
  4. Przepiękna koleckja :)
    Znajduje pani lalki w antykwariatach czy raczej na aukcjach internetowych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziekuje <3 Ja swoje kupowalam i kupuje przewaznie na aucjach ebay albo ogloszeniach regionalnych :)

      Usuń

Bardzo dziekuje za odwiedziny i kazde mile slowo komentarza :*