Zawsze uwazalam ze nie mam szescia w zadnych losowaniach wiec z zasady nie biore nawet udzialu w takich wydarzeniach ...
Tymczasem szczescie samo znalazlo droge do mnie i za sprawa Marty , ktora modeluje figurki z zimnej porcelany oraz sculpey living doll. zapukalo do moich drzwi :)
Marta obdarowala metoda losowania jedna osobe ,ktora obserwuje jej blog takim oto cudnym wiankiem. Mnie sie ogromnie podoba i juz sobie lezy w zasiegu wzroku i cieszy moje oczy :)
Baardzo bardzo dziekuje :*
Cudne muchomorki...
Po wiecej zdjec zapraszam na blog Marty o tutaj ;)
Uleńko bardzo się cieszę,że wianuszek się podoba,a muchomorki pomagała mi lepić moja 7-letnia córeczka;)Dziękuję Ci,że zechciałaś podzielić się swoją wygraną na swoim blogu;)Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńBardzo sie podoba :) A coreczka widac po mamusi manualnie uzdolniona <3 Serdecznosci :)
UsuńRzeczywiście śliczna praca i niezmiernie cieszy oko! Pozdrawiam Ciebie i Autorkę!
OdpowiedzUsuńBo one znaczy się elfy po prostu wiedziały gdzie chcą się dostać i gdzie będzie im najlepiej :))))))))))))))
OdpowiedzUsuńŚliczne <3
OdpowiedzUsuńGratuluję <3
Gratuluję, śliczności.
OdpowiedzUsuńBoskie te muchomorki :)
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
OdpowiedzUsuńPrzecudna scenka. Bardzo inspirująca i zachęcająca do marzenia:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne... Bardzo lubię leśne klimaty :)
OdpowiedzUsuń