Dzis znow podwojny post. Jak juz pisalam na moim blogua artystyczno - robotkowym znow zabralam sie za przemalowywanie moich kiedys zooakowanych Monsterek. Mam nadzieje ze to juz ich ostateczna wersja ;)
Pozdrawiam was serdecznie w ten mily acz pochmurny dzien :)
Jest świetna, taka trochę naburmuszona :-)
OdpowiedzUsuńA tak, tez mam takie odczucie jak na nia patrze :)
Usuńszaro-niebieski urwis!
OdpowiedzUsuńFajnie sie ja malowalo :)Moze dlatego taka przekorna ;)
UsuńTa mi się najbardziej podoba.
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
UsuńTakie powinni robić, hej! Zwłaszcza że niebieski to najpiękniejszy kolor :-D
OdpowiedzUsuńDziekuje w imieniu swoim i Julki :)
UsuńGdyby Mattel wypuścił takie Ghoulie to schodziłyby jak świeże bułeczki! :D jest perfekcyjna. Idealne połączenie bladego różu z szarym błękitem. Dziewczyna ma w sobie urok, oj ma! A te oczy! Ach te oczy! Nic,tylko w nich utonąć :-)
OdpowiedzUsuńDziekuje za tak mile slowa <3 <3
UsuńBoskość, nad boskościami! Te oczy... Utonę w nich, są tak wspaniałe!
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć! Twoja praca jest niesamowita! :)
OdpowiedzUsuńJest piękna od stóp do głów! Przemalowana rewelacyjnie i świetnie ubrana!
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Dziekuje <3 <3
OdpowiedzUsuń