Malo mnie widac bo sobie powoli "zdycham" na grype... ;) Mam nadzieje ze to paskudztwo szybko mi przejdzie bo bardzo ciezko funcjonowac z mega bolem glowy nie wspominajac o innych dolegliwosciach zwiazanych z tym chorobskiem.
Zanim jednak dopadlo mnie grypsko ujrzalam na blogu Klinika Lalek laleczke ,ktora tak mnie urzekla ze postanowilam sobie taka lub podobna kupic :) Wczesniej widzialam ja na blogu Inki wtedy jednak nie zwrocilam na nia szczegolnej uwagi...
Dzis prezentuje swoja wlasna Pinkie Cooper doll ... laleczka, ktora pewnie nie wszystkim sie spodoba ... dla mnie ma to cos co pozwolilo jej znalezc miejsce w mojej skromnej kolekcji
Pozdrowienia :)