Dzis w koncu udalo mi sie zaciagnac moja ulubiona Petre z lat 70 tych na sesje zdjeciowa... Bardzo dlugo udawalo jej sie chowac za innymi lalkowymi kolezankami ale w koncu chwycilam za rabek sukienki i zaciaglam przed obiektyw ;) Petre kazdy zna wiec nie ma co sie rozpisywac... Ta akurat bardzo lubie bo jest dobrze wykonana, w stylu Barbie ( Mam dwie inne Petry ktore maja duzo gorszy korpus-pusty wydmuszkowy mimo ze sa sygnowane)
Lubie ja w tej kolorowej sukience z jej zamyslonym spojrzeniem...
Pozdrowienia :*