Witajcie,
dzis posta mialo nie byc ale rzucilam okiem na witryne i spotkalam wymowne spojrzenie tej oto dziewuszki: Homecoming Queen Skipper z 1988 roku. Wyciagnelam ja ze skrucha i zrobilam kilka zdjec ;)
Ogolnie Skipper nie zbieram ale w ciagu lat nazbieralo sie ich sporo ;) Jednak z tym moldem mam chyba tylko dwie lub trzy.
Moja Skipper ma swoje oryginalne ubranie i akcesoria choc torebke zgubila gdzies po drodze ;)
Przesylam moc pozdrowien :)
This is a very cute Skipper, with a lovely expression on her face :-). She looks a bit younger than the first Skippers to me. It's great that she still has the original hair ornament!
OdpowiedzUsuńThank you <3
UsuńUrocze dziewczę o słodkiej buźce :D
OdpowiedzUsuńteż nie zbieram dzieci (konsekwentnie)
Buziaki <3
Ja konsekwentnie to tylko mowie ze nie zbieram ale jak trafia sie okazja to bore ;) Uwielbiam Kelly/Shelly a przy okazji laduja sie i inne mlodociane lalki ;)
UsuńBuziaki <3
Śliczna dziewczynka o przeogromnych, cudnych oczach!
OdpowiedzUsuńDziekuje <3
UsuńPrawdziwa z niej królewna. Bardzo podobają mi się te oczy. A właśnie, co słychać u Twoich lalek czekających na przemalowanie? Ja już się nie mogę doczekać kolejnych urzekających oczu. :)
OdpowiedzUsuńDziekuje :) oj tak oczyska to ona ma :D
UsuńAch maluje niezbyt duzo bo troche klopotow zdrowotnych mam ale postaram sie nadrobic ;)
tak, te oczka potrafią bajerować!
OdpowiedzUsuńOj potrafia <3
UsuńUrocza panienka. :) Ma czar tamtych lat.
OdpowiedzUsuńDokladnie <3 Czaruje jak za starych dobrych lat <3
UsuńPięknie jej w tej sukieneczce !!! :) Ja mam teraz tylko.... 2 głowy Skipper ..... :/
OdpowiedzUsuńDziekuje <3 Ja tez mam kilka glow ale Tutti i ubowewam bo ciezko znalezc do nich clala eh
Usuń