Witajcie,
swego czasu uwielbialam ogladac z coreczka filmy z Barbie w roli glownej. Mamy nawet calkiem spora kolekcje CD i choc coreczka z Barbie juz wyrosla to mnie milosc do lalek Barbie zostala.
Jakie to mile i poprawiajace nastroj hobby.
Przyznam sie Wam szczerze ze ja jakos szczegolnie nie lubilam lalek z filmow o Barbie...jednak corka uwielbiala je i kilka dostala ode mnie do zabawy. Oczywiscie z drugiej reki bo uwazam ze lalki uzywane i kochane przez inna dziewczynke nie sa gorsze od tych prosto ze sklepowej polki a ze wzgledu na ich korzystna cene mozna pozwolic sobie kupic wiecej niz jedna lalke do lalkowej druzyny.
Dlatego bylo u nas sporo syrenek i ksiezniczek , jednak Edeline nie trafila nigdy do naszej barbiowej ekipy ;)
Dowiedzialam sie o niej dopiero na jakiejsc grupie lalkowej jak juz corka przestala bawic sie lalkami. I choc sama jakos szczegolnie za ksiezniczkami nie przepadalam to zakochalam sie w jej rudej czuprynie i aksamitnych oczach. No i nie wspomnialam ale ja mam slabosc do Ballerin!!!
Niestety dosc trudno zdobyc Edeline,przynajmniej u nas, a ceny lalek z drugiej reki tez wcale do korzystnych nie naleza. Jednak udalo mi sie przygarnac az dwie te lalki. Jedna golutka ,ktora szybko ubralam w odpowiednie dla niej ubranie a druga w idealnym stanie, mozna powiedziec ze byly to prawdziwe okazje za ktore jestem wdzieczna!
Tak wiec przedstawiam Edeline:
Ma oryginalny stroj i akcesoria a w pasie przepasana jest naszyjnikiem na wstazeczce ,ktory mozna zalozyc na szyje.
Mam nadzieje ze sie Wam spodoba tak jak mnie :)
A tutaj zdjecie mojej drugiej Edeline w towarzystwie z Kayla
Pozdrawiam Was serdecznie i zycze Szczesliwego Nowego Roku :)
to podajmy sobie dłonie -
OdpowiedzUsuńjako miłośniczki baletnic!
cudna ta Aksamitka - aleć
mam też w pamięci inną wersję
Edeline - z innym pysiałkiem...
Ty tez balerinkowa? <3 :D Super!!!!
UsuńA to nie znam innej Edeline. Mamy jeszcze ta duza Genevieve no i wiem ze sa inne z tej serii male i duze ale na Edeline w innej wersji nie trafilam.
Zreszta chyba bym juz nawet specjalnie nie chciala...no chyba ze jest jeszcze ladniejsza niz ta :D
Nie wiem czemu, ale lubię ten mold :D
OdpowiedzUsuńUleńko Szczęśliwego Nowego Roku <3
Zupełnie nie znam się na filmach i lalkach z filmów, ale balerina wygląda ciekawie. Podoba mi się jej kolor włosów.
OdpowiedzUsuńJa też lubię ballerinki, a ta jest śliczna! Pozdrawiam, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam jakoś szczególnie za lalkami z tych bajek, ale ta jest wyjątkowo piękna!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku Ula! :)
Lalki prześliczne. W Nowym Roku życzę dalszych wspaniałych, lalkowych zdobyczy i wiele zdrówka :)
OdpowiedzUsuńPanna wyjątkowo udana. Śliczna.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
I mnie Edeline dawno temu chwyciła za serce, zdobyłam nieco wyciumkaną, ale bardzo cieszy. Twoje obie są piękne, pierwsza idealna jak z pudełka, a druga jak prosto od krawca. <3
OdpowiedzUsuńprzepiękne dziewczyny! wszystkiego dobrego w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńVery, very pretty new doll! Happy New Year.
OdpowiedzUsuńJa też z moją młodą oglądam bajki o Barbie, najbardziej lubimy Dziadka do Orzechów. Oglądamy ją zawsze w Święta.
OdpowiedzUsuńChociaż ja za księżniczkami i baletnicami nie przepadam, to jest kilka takich, które moje serce podbiły. O Edeline nie miałam pojęcia, ale podobają mi się jej rude włosy i brzoskwiniowy strój. Baletki zamotane w talii są świetne!
my tez ogladalaymy na okraglo...fajne czasy. Edeline trafila do mnie tez dopiero teraz i to dobrze bo trafila od razu na polke a nie w raczki do zabawy ;)
UsuńBardzo Wam dziekuje za komentarze Kochane <3 <3
OdpowiedzUsuń