niedziela, 25 października 2015

Sindy z Hasbro... :)

Mam jedna Sindy z hasbro i nie mam bladego pojecia z jakiej jest serii ale to mi nie przeszkadza bo i tak widzialam ja w konkretnie tej sukience. Sama lala ma bardzo delikatna urode i ta bladorozowa kreacja wybitnie dobrze na niej lezy :) Na nogi pasowaly jedynie buty od Skipper...jak to dobrze ze mialam jedne ,ktore idealnie sie nadawaly .Mam nadzieje ze  moja Sindy przypadnie Wam do gustu :)

Pozdrowienia :)



31 komentarzy:

  1. Śliczna jest ! jak mogłaby się nie podobać toż to sam urok i czar osobisty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, stara dobra Sindy od Hasbro. Ma w sobie klasę i taką niemiecką solidność. Twój egzemplarz ma pięknie zachowane włosy (pięta achillesowa Sindy) i cudne fioletowe ślepia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje :) Ja na tych Sindy kompletnie sie nie znam. Ta trafila do mnie juz bardzo dawno przy okazji zakupu jakiejs innej laleczki. Ma taka delikatna ta buzie i te snieznobiale wlosy tez mnie urzekly :)

      Usuń
  3. nawet nie wiesz, jaka z Ciebie szczęściara!

    dorwać taką Sindy z tak świetnymi włosami
    i jeszcze bez przyklejonego czepka do włosów -
    gratuluję z całego serca!

    mnie się udało dostać siostrę Twojej - golutką choć
    z czepkiem na trwałe przymocowanym (pod czepkiem
    zaś - łyso, że aż strach) - strasznie się cieszę, że Ją
    mam, bo w końcu mogę ubrać Sindy z lat 80tych jak
    chcę - moja pierwsza Sinusia - łyżwiarka z wmoldowanymi
    łyżwami i pomalowanym kosiumem jednoczęściowym jest
    dość trudna stylistycznie do ogarnięcia ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziekuje :) Nawet nie wiedzialam ze to jakas ciekawa lalka. Ot trafila sie przy okazji..W sumie nie rozgladam sie za nimi wiec nawet nie wiem jakie sie ukazaly??

      Sindy czepku...?? Zupelnie nic mi to nie mowi... Ja mam jeszcze druga kupilam bo mi sie jej zal zrobila na targowisku.Jest czarnoskura i tez ma piekne dlugie wlosy.

      Usuń
    2. oj, będę musiała za tydzień pokazać siostrunie :)

      Usuń
    3. Koniecznie :) Jestem jej bardzo ciekawa :)

      Usuń
  4. Urocza i delikatna :) Kolejna panna do kolekcji, gratuluję zdobyczy :)
    Z drugiej strony zastanawiam się gdzie jesteś w stanie ulokować tą pokaźną gromadkę ???
    Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje :) Wiesz u mnie jest w tej chwili chaos. Mam wiele lal w pudle a duzo stoi mi po polkach i w witrynach.Duzo lal kupilam celem repaintu i kiedy je mi sie znudza puszcze dalej w swiat ;) Tak to juz u mnie jest.

      Przyznam ze mam tez zabawki moich dzieci ,ktore zostawilam na pamiatke ;) Np. Duzy Zlomek sterowany na baterie czy Speed Mcquin.Model oryginalnej limuzyny BMW od sasiadki ,ktora pracowala w tej firmie cale zycie.Tak samo oryginalnych rozmiarow glowne postaci z Toy Story coreczki i wiele innych. Wiem ze gdybym je sprzedala to kiedys bym zalowala tej decyzji ;)

      Pozdrowienia :)

      Usuń
    2. Moja kolekcja lalek nie należy do największych, ale dla mnie jest zupełnie wystarczająca :)
      Ja też mam schowane wiele zabawek i książek po moich dzieciach. Może kiedyś przydadzą się wnukom, a na pewno ich zadziwią jakie kiedyś były zabawki ;)
      Pozdrawiam serdecznie :)))

      Usuń
    3. Nie wazne jaka duza kolekcja !!! Wazne ze cieszy wlasciciela :) Serdecznosci :)

      Usuń
  5. niuanse makijażu Sindy są tak zawiłe, że chyba nawet sam Hasbro nie wie, która jest która =)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam, że wolę te od Pedigree. Mam jedną od Hasbro - Syrenkę z konieczności.
    Twoja ma bardzo ładną sukienkę i nie zniszczone włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sindy z Pedigree sa klasycznie piekne i takie prawdziwie vintage. Maja klase! Im blizej wspolczesnosci to jest gorzej z jakoscia i wygladem ;) Choc przyznam ze moja coreczka woli wspolczesna Barbie. Dla mnie mimo ze takiej lalki nie posiadalam Sindy kojarzy mi ise z latami mojego dziecinstwa :)

      Przyznam ze nie widzialam ani jednej Sindy z Hasbro ze zniszczonymi wlosami a nieraz natykam sie na nie na ogloszeniach regionalnych czy ebay. Ta AA ktora kupilam na straganie tez ma cudne dlugie wlosy :)

      Usuń
  7. Bardzo urokliwa sukienka i idealnie pasuje do tej panienki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. To już zupełnie inna lalka niż do Pedigree, ale Sindy poszła z duchem czasu. Żałuję tylko strasznie, że nie jest do dziś produkowana - mielibyśmy wtedy jakąś fajną alternatywę dla Barbie i lalkę o niebo lepszej jakości niż Steffi Love.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt calkiem inna niz Pedigree. Te nowe Steffi sa okropne i wielka szkoda ze porzucili stary mold z lat 80 na rzecz tego co produkuja obecnie :(

      Szkoda tez ze nie produkuja juz Sindy bo buzie ma bardzo sympatyczna. Ja mam jeszcze jednna AA Sindy z hasbro i tez musze przyznac ze jest ciekawa :)

      Usuń
  9. Sindy to nie moja "bajka", ale trzeba przyznać, że jest dość sympatyczna i ciekawa :)
    chociaż bardziej ciekawa jestem tej AA i już nie mogę się doczekać, kiedy ją zobaczę u Ciebie <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna jest i butki ładnie jej dobrałaś. Podoba mi się u niej połączenie takich jasnych włosków z ciemniejszą karnacją.
    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje :) Tak ta ciemna karnacja i te jasne wlosy sprawiaja ze jest bardzo ladna :)

      Usuń
  11. Uwielbiam je! Osobiście poszukuję wersji Pop Star w świecącej kurtałce - lalka z mojego dzieciństwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sa slodkie :) Mam nadzieje ze znajdziesz ta swoja lub natkniesz sie na taka sama :)

      Usuń
  12. Mam 2 Sindy i przynajmniej 2 Imani, oczywiście jak zawsze - czarne bardziej do mnie przemawiają ;-) Ale Sindy od Hasbro to moje liceum, więc po latach czuję do nich taki sam sentyment jak do ostatnich Superstarek. I po latach dopiero dostrzegłam jak fajnie korelują z wielkookimi Skipper na moldzie 1987!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam jedna Sindy i dwie Imani :) Te AA sa naprawde wyjatkowe to fakt :) Szczegolnie jak dostana ubranie przywodzace na mysl afrykanskie krolowe :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiem niestety nic o tej Sindy, za to sukieneczka z kwiatkami jest od Petry (ale tej firmy Lundby) :-)>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje :) Wiem przyznaje z wielka skrucha ze pozyczylam od Petry ta sukienke ale juz oddalam biedulce zeby nie stala gola ....

      Usuń
    2. Moja Petra ja miala ale dopiero niedawno odkrylam ze to jej oryginalna sukienka :)

      Usuń

Bardzo dziekuje za odwiedziny i kazde mile slowo komentarza :*