poniedziałek, 5 stycznia 2015

I jeszcze trochę mini lal... :)

jak juz nabywam to hurtem ;) Jakie to szczescie ze u nas czesto zdarza sie kupic okazyjnie i w wiekszych ilosciach :)

Na Kelly /Shelly zbytnio sie nie znam wiem ze mi sie spodobaly do tego stopnia ze kupilam..i juz...

Wiec dzis kolejne dwie z mojej bandy :)

Obydwie  jak sie dowiedzialam od Gabrieli  to Kelly Fantasy Tales Tea Party 2004 




11 komentarzy:

  1. Nigdy takiej laluni nie miałam i tylko mogę podziwiać je na Waszych laleczkowych blogach :)))
    są takie słodziutkie :)))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nie mialam dopoki nie odwiedzilam blogow Gabrieli i Kelly Shelly. Dopiero u nich zobaczylam jak piekne moga byc te laleczki. A potem to ani sie obejrzalam jak cala banda rozkosznych kelly Shelly wparowala do mnei do domu :) Pozdrowienia :)

      Usuń
  2. Śliczne są obie, jedne z ładniejszych Kelly. Pierwsza panna, z włosami do ziemi też pochodzi z dwupaku Fantasy Tales Tea Party z 2004. W sumie tych dwupaków było trzy, w tym jeden AA i cztery różne rodzaje sukienek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje !!! Szukalam wprawdzie po necie informacji ale nie znalazlam ) Jestes prawdziwym skarbcem wiedzy o tych laleczkach :) Fakt bardzo sa ladne szczegolnie jak trafia sie takie zadbane. Mam ich spora gromadke wiec jak by co to ratuj przy ich identyfikacji :) Pozdrowienia :)

      Usuń
  3. ooo, to rzeczywiście wysyp maleństw -
    taki słodki hurt to zawsze i wszędzie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O jakie piękne! Zazdroszczę, są wspaniałe :) życzę powodzenia w kompletowaniu maluchów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje :* Ty tez masz wspaniale laleczki!!! Tylko pozazdroscic :*

      Usuń
  5. A widziałaś Paulę z Kauflandu? :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziekuje za odwiedziny i kazde mile slowo komentarza :*