czwartek, 8 stycznia 2015

Winter Lorena...mam i ja .. :)

W zasadzie nie mam jakichs wielkich Wisch List ale ta lale jak tylko zobaczylam na blogach o tematyce Kelly/Shelly to zapragnelam...z calego serca... i jeszcze bardziej :)  Wiadomo zapragnac to nie znaczy wcale miec...poszukalam na ebay ale cena zwalila mnie z nog a trzeba bylo doliczyc jeszcze przesylke z Australii...

Czasem kupuje tak daleko ale tylko wtedy jak bardzo mi zalezy i jak przesylka nie przekracza 15 euro a 30euro za sama przesylke nie dam i basta!!!

Tak wiec zdecydowalam zapomniec o tym marzeniu i oddac sie temu co tu i teraz ;) Jaka wiec byla moja radosc kiedy niespodziewanie trafilam na nia i to za kilka euro???  Cudowna  Winter Lorena 2003

Mojej brakuje oryginalnych butow ale reszta jest w idealnym porzadku :) Przesylam moc pozdrowien :)